
Miłość zawsze zwycięża - wielkopiątkowa liturgia Męki Pańskiej

22 kwietnia 2011 roku, w Wielki Piątek, o 15.00 w godzinie Miłosierdzia rozpoczęła się Liturgia Męki Pańskiej przy relikwiach Drzewa Krzyża Świętego w sanktuarium świętokrzyskim. W liturgii uczestniczyła wspólnota Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, na czele z superiorem i kustoszem sanktuarium o. Zygfrydem Wiechą, kapłani diecezjalni, alumni seminarium oraz licznie przybyli pielgrzymi. - Dziś stajemy przy relikwiach Krzyża Chrystusa, strzeżonego w tym sanktuarium, aby je adorować, ucałować i wyrazić naszą wdzięczność za nasze zbawienie - mówił bp K. Nitkiewicz. Momentem szczególnym wielkopiątkowej liturgii Słowa była odczytana Męka Pańska według przekazu św. Jana. W homilii ojciec oblat mówił o wymiarze miłości, jaką Bóg objawił światu poprzez śmierć Jezusa Chrystusa. - Tutaj szczególnie doświadczamy bliskości krzyża. Właśnie w krzyżu człowiek uczy się prawdziwego wymiaru miłości, która zakłada bardzo często ofiarę i poświęcenie. Dlatego dziś na świat trzeba popatrzeć oczyma Chrystusa z krzyża, oczyma pełnymi miłości i przebaczenia. Wpatrując się w Chrystusa ukrzyżowanego pamiętajmy, że ten znak wlewa w człowieka nadzieję i mówi mu w górę serca - mówił kaznodzieja.
Następnie ordynariusz sandomierski dokonał odsłonięcia Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, któremu wszyscy zebrani adorując oddali cześć. Na zakończenie wielkopiątkowej liturgii biskup Krzysztof Nitkiewicz wskazał na konieczność naśladowania Chrystusa, który ofiarował samego siebie za innych. - Umierający na krzyżu Chrystus nie broni swojej niewinności i dobrego imienia, nie skarży się na ból, nie wypomina uczniom zdrady. On jest zatroskany o innych. Jego miłość koi serca Maryi i Jana, otwiera niebo dobremu łotrowi i wyprasza przebaczenie dla tych, którzy wykonują na nim wyrok śmierci. Miłość jest zawsze potężniejsza od zła, miłość zawsze zwycięża. Dlatego dzisiaj podczas tego wielkopiątkowego nabożeństwa, adorując relikwie Krzyża świętego, zanosimy z miłością modlitwy w intencji całego świata, wszystkich narodów, za wierzących i niewierzących, za ludzi innych religii, za biednych i strapionych. Ta modlitwa, nazywana powszechną obejmuje całą ludzkość, tak jak ogarnęły ją rozpięte na krzyżu ramiona Chrystusa. Nie chcę popularności ani władzy, mówił zabity 2 marca tego roku pakistański minister ds. mniejszości religijnych, chrześcijanin Shahbaz Bhatti. Chcę tylko miejsca u stóp Chrystusa. Chcę, żeby moje życie, mój charakter i czyny świadczyły o tym, że naśladuję Chrystusa. To pragnienie jest u mnie tak wielkie, że uważałbym za zaszczyt, jeśli Chrystus widząc co robię na rzecz potrzebujących, biednych i prześladowanych chrześcijan, zechciałby przyjąć ofiarę mojego życia. Każdy z nas powinien znaleźć swoje miejsce u stóp umierającego na krzyżu Chrystusa. Każdy wierzący powinien być razem z Nim i ofiarować Bogu całego siebie. Ojcze w Twoje ręce składam ducha mego - podkreślił biskup K. Nitkiewicz kończąc wielkopiątkową liturgię.
Ks. Tomasz Lis (e-mail)