
Trudna sytuacja po ostatnich ulewach

Po intensywnych opadach deszczu, które wczoraj późnym wieczorem miały miejsce nad Sandomierzem i Tarnobrzegiem wiele domów, ulic i posesji zostało podtopionych. W Sandomierzu najbardziej ucierpiały miejsca położone na sandomierskiej skarpie i po prawej stronie Wisły. Woda uszkodziła wiele miejsc położonych na skarpie min. zniszczyła tzw. Kozie schody prowadzące z Błoni Sandomierskich na Stare Miasto. Osuwające się ze skarpy błoto zablokowało ulice: Krakowską, Podwale, Staromiejską i Salve Regina. Woda zniszczyła także znaczny fragment muru na Cmentarzu Katedralnym, co spowodowało uszkodzenie także kilku katakumb grobowych. Niestabilne podłoże spowodowało także pęknięcia w innych miejscach muru nekropolii. Została także zniszczona północna część muru w ogrodzie seminaryjnym. Sandomierscy strażacy wypompowywali wodę z wielu zalanych piwnic i podtopionych posesji. W prawobrzeżnej części miasta wiele domów, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej powodzi została podtopiona - informował Bogusław Karbowniczek, rzecznik sandomierskiej straży pożarnej. Podtopienia wystąpiły także w okolicznych gminach Dwikozy, Wilczyce i Samborzec. Nocne opady deszczu i przepełnione rowy melioracyjne stały się powodem podtopień w okolicach Tarnobrzega. W dzielnicach Sobów, Sielec i Wielowieś kilkanaście gospodarstw zostało podtopionych i podwyższone wody gruntowe dostawały się do piwnic budynków mieszkalnych. Na tych terenach także bardzo intensywnie trwała prowadzona przez strażaków akcja wypompowywania wody i usuwania skutków intensywnego deszczu. Podmyty został most na Trześniówce, co spowodowało utrudnienia w ruchu w kierunku Stalowej Woli. Niełatwa jest sytuacja w miejscowościach Sokolniki i Trześń, gdzie również wiele gospodarstw zostało podtopionych a piwnice budynków mieszkalnych zalały wody nocnej ulewy. - Utrzymująca się od ponad miesiąca deszczowa pogoda i ostatnie ulewy spowodowały, że tereny, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej powodzi znów znalazły się w trudnej sytuacji. W wielu miejscach trwały jeszcze prace remontowo-budowlane po powodziowych zniszczeniach a znów pojawiły się kolejne podtopienia. Wysoki stan wód gruntowych oraz napływ wody deszczowej spowodował podtopienia w miejscowościach, które zmagały się z powodzią w ubiegłym roku. Obecnie woda jest w bardzo wielu piwnicach budynków mieszkalnych a podtopienia spowodowały utrudniony dostęp do wielu domów - poinformował ks. Bogusław Pitucha, dyrektor diecezjalnego Caritas. Niestety prognozy nie są optymistyczne, co powoduje napiętą sytuację wśród osób mieszkających na zagrożonych terenach obawiających się o dopiero, co odremontowane domy - dodał ks. B. Pitucha. Obecnie trwają prace strażaków i innych służb nad usuwaniem skutków nocnej ulewy, udrażniane są cieki by odprowadzić nagromadzoną wodę oraz wypompowywana jest woda z posesji i domowych piwnic.
Ks. Tomasz Lis (e-mail)