
Sandomierskie klaryski już za klauzurą


W sobotni wieczór 17 listopada 2007 roku, sandomierskie siostry klaryski przeżywały uroczystość ustanowienia w swoim klasztorze ściślejszej klauzury. W uroczystości uczestniczyło też cztery siostry ze Skaryszewa, na czele z nową matką ksieni - s. Anną Szebda i s. Zofią Tracz - założycielką sandomierskiej fundacji. Świętowanie tej uroczystości rozpoczęło się Mszą Świętą w kościele parafialnym Św. Józefa, której przewodniczył biskup sandomierski Andrzej Dzięga. Przy ołtarzu towarzyszyli mu bp Marian Zimałek, ks. Zygmunt Niewadzi, miejscowy proboszcz oraz wyznaczeni duszpasterze sióstr klarysek ks. Kazimierz Skawiński - kierownik duchowy i ks. Tadeusz Kopacz - kapelan. Dla podkreślenia związku sandomierskich klarysek z pierwszą polską klaryską, a także z powodu bliskości liturgicznego wspomnienia, formularz Mszy Świętej był o bł. Salomei, która jest czczona przez zakon jako "nasza matka" oraz jest patronką macierzystego klasztoru w Skaryszewie. Homilię wygłosił bp Andrzej Dzięga. Jej treść oparta była rozważaniu wersetu Ewangelii: "Tam, gdzie jest skarb twój, tam będzie i serce Twoje". Biskup ordynariusz tłumaczył teologię serca nawiązując do przedpołudniowej uroczystości jubileuszowej ks. Niewadziego i do przeżywanego tuż przed Mszą Świętą obrzędu poświęcenia Domu Błogosławionego Antoniego Rewery oraz do kilkumiesięcznej już obecności sióstr klarysek w diecezji. "Jakie jest moje serce, za czym tęskni, do czego dąży" Każde pokolenie musi zadać sobie to pytanie. Jakie było serce bł. Antoniego - pytał kaznodzieja. Jakie są serca sióstr klarysek?" I mówił o odwadze, męstwu, czystości i poświęceniu i że to wszystko dla miłości Boga i człowieka. Liturgię Mszy Świętej przygotowały siostry klaryski. Wspomagali je diakoni i alumni z sandomierskiego seminarium. Po Eucharystii i uroczystym błogosławieństwie, biskupi, celebransi i asysta oraz wszyscy wierni, przy śpiewie maryjnej pieśni, odprowadzili siostry procesjonalnie do klasztoru. Biskupi, księża i asysta razem z siostrami klaryskami weszli przez zbudowany już mały dziedziniec do kaplicy. Biorące udział w uroczystości pozostałe siostry zakonne nie klauzurowe i wierni świeccy pozostali przy furcie, która odtąd już zawsze pozostanie zamknięta i tylko w wyjątkowej okazji oraz za specjalnym pozwoleniem będzie mógł ktoś tam wejść. Również siostry klaryski już tylko wyjątkowo będą mogły wyjść przez tę furtę na zewnątrz. Za klauzurą odbyły się najpierw specjalne modlitwy i błogosławieństwo. Bp Dzięga, bezpośredni przełożony tego klasztoru, skierował do sióstr jeszcze krótkie przesłanie i określił zasady ustanowionej przez siebie ścisłej klauzury. Obowiązywać ona będzie aż do czasu wybudowania zaplanowanego nowego klasztoru. Dopiero po poświęceniu go i prawnej erekcji nałożona zostanie ostateczna i najściślejsza tzw. klauzura papieska, której podlegają wszystkie klariańskie klasztory. Dotychczasowe codzienne przychodzenie sióstr do kościoła parafialnego było podyktowane koniecznością dokończenia prac remontowych i przystosowania budynku do wymogów życia klauzurowego. Tak zorganizowana uroczystość zamknięcia klauzury biskupiej była też dobrą okazją, aby podziękować siostrom klaryskom za ich codzienną obecność na Mszy Świętej i modlitwie adoracyjnej w kościele św. Józefa. Biskup sandomierski skierował też słowa serdecznej wdzięczności pod adresem proboszcza, duszpasterzy i całej wspólnoty parafialnej za przyjęcie sióstr na teren i do budynku będącego własnością parafii oraz za otoczenie ich troskliwą opieką.
S. Klara Halina Radczak CFS