
Spotkanie z o. Arkadiuszem, misjonarzem na Syberii

31 października 2008 roku w Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 im. Ignacego Jana Paderewskiego w Staszowie gościł o. Arkadiusz Bajak ze zgromadzenia Ojców Klaretynów, misjonarz, który od 12 lat pracuje w Syberii. Niezwykły gość zaproszony został z inicjatywy nauczycieli uczących religii i prowadzących jednocześnie szkolne Koła Misyjne - Joanny Wójcik i autorki niniejszego artykułu. Spotkanie odbyło się w kameralnym gronie z uczniami będącymi członkami Kół Misyjnych. Ojciec misjonarz opowiedział dzieciom o swojej pracy na misji w dalekiej Rosji. Uczniowie z zaciekawieniem i podziwem słuchali misjonarza. Dowiedzieli się, iż teren jego parafii jest dziewięciokrotnie większy od obszaru Polski i trudny do przebycia, tak bardzo, że do niektórych wiosek czy miast dostać się może tylko jeden raz w roku i to najczęściej płynąc wielkimi rzekami. Ciężkie są tam także zimy, temperatura bowiem w nocy spada do minus 60 stopni Celsjusza. Wtedy - mówił Ojciec Arkadiusz bardzo ważny w każdym domu staje się piec, przy którym gromadzi się wówczas cała rodzina. Parafianie ojca misjonarza w większości to ludzie starsi, Polacy, ale nie mówiący już w swoim ojczystym języku. Posługa duszpasterska i ewangelizacja odbywa się więc w języku rosyjskim. Ojciec opiekuje się również pięciorgiem dzieci, które przychodzą na katechezę. Ponadto członkowie Kół dowiedzieli się, że ludzie zamieszkujący tamtejsze tereny na ogół są bardzo ubodzy, a dzieci nie mają takich zabawek czy ubrań, jak w Polsce i że często chodzą w podartych ubraniach, a ich największym marzeniem są polskie słodycze. Misjonarz mówił z takim zapałem o swojej trudnej i ofiarnej posłudze wśród tamtejszych ludzi, że niejednemu słuchającemu łza wzruszenia zakręciła się w oku. Na koniec ku uciesze dzieci obdarował ich rosyjskimi cukierkami. Ojcze Arkadiuszu dziękujemy za to wzruszające i pełne życzliwości spotkanie oraz za twoje świadectwo wiary i posługi misyjnej. Życzymy wielu łask Bożych, dalszego tak wielkiego zapału w pracy misjonarskiej, dużo ciepłych i słonecznych dni oraz życzliwych i otwartych na Chrystusa ludzi.
Agata Bazak