
II Sandomierski Rajd Papieski

W sobotnie przedpołudnie 4 czerwca 2011 roku z sandomierskiego Rynku wyruszył II Sandomierski Rajd Papieski. Tegoroczna trasa liczyła 28 kilometrów i wiodła uczestników przez Obrazów, Świątniki, Faliszowice, Janowice, Byszów - Park Katyński do Klimontowa. Organizowany przez Kurię Diecezjalną oraz Urząd Miasta rajd upamiętnia pobyt Jana Pawła II w Sandomierzu oraz jest promocją aktywnej turystyki. Inicjatorem rajdu jest ordynariusz diecezji bp Krzysztof Nitkiewicz, który osobiście i aktywnie uczestniczy w rowerowym podróżowaniu.
- Drugi Sandomierski Rajd Papieski wypada w kolejną rocznicę pobytu bł. Jana Pawła II w naszym mieście i zbiega się z niedawną beatyfikacją. Poprzez tę inicjatywę pielęgnujemy pamięć o wielkim papieżu, który jest dla nas darem Bożej Opatrzności. Chcemy jednocześnie szukać inspiracji w jego życiu i nauczaniu. Jest to również wspaniała okazja, żeby być razem, żeby czuć się wspólnotą. Cieszę się, że z roku na rok uczestniczy w rajdzie coraz więcej uczestników, księży i świeckich. Jestem im bardzo wdzięczny za to, że odpowiedzieli na moje zaproszenie - powiedział biskup Krzysztof Nitkiewicz.
W tym roku na starcie stanęło ponad 300 miłośników rowerów z Sandomierza i całego regionu. Wśród kolarzy najwięcej było dzieci i młodzieży. Nie brakowało także całych rodzin, które w ten sposób chciały spędzić rodzinnie czerwcową sobotę. Wśród rowerzystów wystartowały grupy parafialne, księża, klerycy z rektorem Seminarium Duchownego, siostry zakonne. Na czele peletonu stanął bp Krzysztof Nitkiewicz, burmistrz Jerzy Borowski, komendant sandomierskiej policji Zbigniew Kotarski oraz zaproszeni goście i zawodowi kolarze. Najstarszym uczestnikiem był 80-letni kolarz z Sandomierza, zaś najmłodszym 14-miesięczny Wiktor, który dzielnie podróżował ze swoim dziadkiem. W II Sandomierskim Rajdzie wzięli udział także znakomici goście. Dwukrotny medalista Igrzysk Olimpijskich, wicemistrz olimpijski w kolarstwie, mistrz świata, były minister sportu Mieczysław Nowicki, wiceprezes Polskiego Związku Kolarskiego Juliusz Wasilewski, reprezentant polski w kolarstwie Kamil Zieliński. Przebieg rajdu komentował redaktor sportowy Włodzimierz Rezner.
Eskortowany przez policję, rajd wystartował z Rynku Sandomierza, by dotrzeć do miejsc, gdzie zaplanowany był odpoczynek i moment na poznanie historii danego miejsca. Pierwszym był kościół w Obrazowie, gdzie uczestnicy mogli wysłuchać opowieści z kolarskiego życia Kamila Zielińskiego. Kolejny postój był w Świątnikach i Faliszowicach. Ostatni zaś w Byszowie w Parku Katyńskim, przy pomniku upamiętniającym pomordowanych oraz ofiary ostatniej katastrofy pod Smoleńskiem. Rajd zakończył się w Klimontowie, przy kościele św. Józefa, gdzie na uczestników czekał przygotowany posiłek oraz upominki i pamiątkowe dyplomy podpisane przez organizatorów rajdu oraz sławy polskiego kolarstwa. Uczestnicy rajdu zwiedzili także zabytkowy kościół św. Józefa oraz pobliski podominikański kościół i klasztor. Ci, którzy byli zmęczeni trasą mogli wrócić do Sandomierza autokarami, wiele osób jednak wybrało powrót o własnych siłach na rowerach. - Pogoda sprzyjała i wiele osób mogło poznać wymagającą, ale bardzo przyjemną trasę pośród malowniczych sadów z Sandomierza do Klimontowa. Dziękuję tym, którzy włączyli się w organizację rajdu i jego organizację. Myślę, że z każdym rokiem będzie coraz więcej chętnych, by w ten sposób spędzić mile czas - powiedział ks. Zbigniew Kuras, odpowiedzialny za organizację rajdu.
Ks. Tomasz Lis (e-mail)