Msza święta pogrzebowa za Jana Pawła II, połączona z nieszporami żałobnymi, została odprawiona 8 kwietnia br. w bazylice katedralnej w Sandomierzu. Świątynia nie mogła pomieścić wiernych, którzy przybyli z miasta i okolic, aby oddać hołd ukochanemu Ojcu Świętemu. Przed ołtarzem została ustawiony paschał, wokół którego wierni składali kwiaty. Liturgii przewodniczył biskup senior Wacław Świerzawski, a koncelebrowało prawie 40. kapłanów. W homilii bp Marian Zimałek powiedział: - przychodzimy, aby modlić się za Ojca Świętego, oddać mu hołd, okazać synowską miłość oraz pożegnać honorowego obywatela Sandomierza. Przypomniał, że papież porównał Sandomierz do wielkiej księgi wiary, której stronice zapisali święci i błogosławieni, ludzie kultury i nauki, świeccy i duchowni, żyjący na tej ziemi, dlatego też należy podjąć zadanie wierności chlubnej tradycji Sandomierza. Na koniec bp Zimałek zapewnił, że Jan Paweł II nie tylko był, ale nadal jest w sercach i modlitwach Sandomierzan oraz na zawsze pozostanie w ich pamięci. Po Eucharystii wszyscy zgromadzeni pod przewodnictwem bp. Zimałka wyruszyli z lampionami w różańcowej procesji na Plac Rybitwy, na którym 12 czerwca 1999 r. modlił się Jan Paweł II. Pod krzyżem papieskim złożono kwiaty i lampiony. Zebrani spontanicznie chwycili się za ręce i zaśpiewali z całych sił ulubioną pieśń papieża Barkę oraz "Abba Ojcze" i "Abyśmy byli jedno". Sufragan sandomierski przypomniał ostatnie zdanie z homilii kard. Ratzingera: "Możemy być pewni, że nasz umiłowany Papież jest obecnie w oknie domu Ojca niebieskiego, widzi nas i nam błogosławi" i udzielił pasterskiego błogosławieństwa. Wspólną modlitwę zakończyła pieśń "Bogurodzica" i Apel Jasnogórski.