"Kościół to zaczyn, który przemienia ciasto, kościół działa przemieniając od środka kulturę" - mówił metropolita lubelski abp Józef Życiński podczas wykładu pt. "Kościół w zjednoczonej Europie" 10 kwietnia w Wyższej Szkole Humanistyczno-Przyrodniczej w Sandomierzu. Przed wejściem do Unii Europejskiej wielu Polaków przeżywa obawy i lęki. Trzeba je uszanować, ale nie można tworzyć sztucznych zagrożeń, czy niepoważnych argumentów - tłumaczył prelegent. Według niego nie istnieje związek między naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej a niszczeniem polskiej tożsamości i wiary. Zdaniem arcybiskupa należy także wyeliminować uproszczenia. Jednym z nich jest podział społeczeństwa na eurosceptyków i euroentuzjastów. Mamy być eurorealistami, którzy "wyważają argumenty i szukają tych racji które są najbardziej istotne". - W polskiej kulturze i tradycji jest wiele pięknych wartości, które możemy dać Europie. I ta Europa zmęczona, doświadczająca kryzysów może poczuć ten świeży przypływ polskiego przykładu dynamiki, wrażliwości, kultury. Nie miejmy kompleksów, tylko umiejmy wychodzić na spotkanie Europy z nadzieją, z uśmiechem i realizując tę wielką papieską wizję, gdzie ten sam ojciec niebieski jednoczy nas bez względu na różnice kultur, języków, tradycji, w jakich jesteśmy zakorzenieni - mówił abp Życiński. Dodał również, że nasze "świadectwo wiary może być ważne, żywe, odświeżające dla zmęczonej europy". Hierarcha stwierdził także, że już teraz powinniśmy myśleć w kategoriach naszej Europy i czuć się współodpowiedzialnymi za stan kultury i stan wiary katolickiej w Europie. Metropolita przypomniał też słowa Jana Pawła II skierowane do austriackich dyplomatów w 1997 roku: "Dla zjednoczonej Europy nie ma alternatywy". Po wykładzie nastąpiła dyskusja.