
Otwarte drzwi seminarium

4,5 tysiąca osób - głównie z diecezji sandomierskiej, ale również z diecezji radomskiej oraz tarnowskiej, przyjechało 1 maja br., w czwartek, do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu, na doroczny Dzień Otwartej Furty. Takiej frekwencji, nigdy wcześniej nie było. Organizatorzy byli mile zaskoczeni, za to mieli sporo pracy, choćby z przygotowaniem posiłków.
Mszę świętą w kościele seminaryjnym pw. św. Michała odprawił ks. dr Michał Mierzwa, rektor sandomierskiego WSD. Dalsza część programu odbywała się na terenach seminarium, w pobliżu ogrodów. Obok muru biegnącego wzdłuż ul. Zawichojskiej, ustawiona była estrada, na której odbywały się występy artystyczne (wieczorem zaprezentował się znany Zespół Pieśni i Tańca Racławice). W wielu miejscach ustawione były punkty wydawania gorących posiłków oraz napojów. Oblegana była kafejka seminaryjna "Pod Aniołami". Goście zwiedzali gmach seminarium, rozmawiali z księżmi, dowiadywali się różnych ciekawostek o działalności i historii WSD, pytali jak wygląda zwykły dzień alumna.
- Na Dzień Otwartej Furty przyjechali przede wszystkim członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół WSD w Sandomierzu z całej diecezji sandomierskiej. Chcieliśmy poprzez to wydarzenie wyrazić im wdzięczność za modlitwę i pomoc materialną. Ponadto ten dzień był również propozycją pożytecznego, ciekawego i radosnego spędzenia wolnego czasu, w stylu innym niż lansują media. Chodziło nam też o umocnienie więzi wspólnoty - powiedział w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" ks. dr Michał Mierzwa.
Każdy uczestnik otrzymał pamiątkowe zdjęcie z napisem: "Przyjaciołom, Dobroczyńcom i Ofiarodawcom dziękujemy za wszelkie DOBRO i pamiętamy w modlitwie przed Panem".
W diecezji sandomierskiej istnieją obecnie 222 koła Stowarzyszenia Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu, które skupiają ogółem 5 tys. dorosłych członków. Jego prezesem jest Jerzy Majgier ze Stalowej Woli. Oprócz tego w diecezji istnieje wspólnota Mały Przyjaciel WSD, skupiająca 15 tys. dzieci i młodzieży.
Mariusz Bobula