
Najpiękniejsze szopki ze Staszowa

Czterdzieści siedem szopek zgłoszono do konkursu, który zorganizowali nauczyciele w Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 w Staszowie. Głównym tematem było przedstawienie sceny Bożego Narodzenia w nawiązaniu do pytania Gdzie dziś mógłby narodzić się Jezus?. Techniki wykonania były najróżniejsze. Królowały tradycyjne szopki, ale nie zabrakło szopek z szyszek czy masy solnej. Trafiła się nawet szopka stojąca na ulicach Nowego Jorku, Paryża, Warszawy i Sydney.
Spośród wszystkich zgłoszonych prac wybrano osiem, których autorzy otrzymali tytuł laureata konkursu. Pozostali otrzymali nagrody pocieszenia. Jurorzy konkursu nie mieli łatwego zadania - przyznała Edyta Brożyna, organizator konkursu - Wybierali najładniejsze szopki, najładniej wykonane i te, które były najbardziej zgodne z tematem. Jurorzy zwracali też uwagę, aby były to prace wykonane przez dzieci. Oceniali najciekawsze pomysły. Dzieci są bardzo kreatywne, mamy szopki z drewna, papieru, z bibuły, z kartonu i z szyszek. Wszystkie cieszą okoPrace oceniane były w kilku kategoriach: klasy I-III szkoły podstawowej, klasy IV-VI szkoły podstawowej i uczniowie gimnazjum. Każdy uczestnik konkursu dostał pamiątkowy dyplom i upominek. Nagrody wręczone zostały podczas spotkania wigilijnego z udziałem nauczycieli staszowskiej Dwójki. Nagrody z rąk Jana Gromniaka, dyrektora Zespołu Szkół nr 2 w Staszowie odebrali: Igor Borowicz, Maryna Rogala, Agata Szostak, Wiktoria Urzędowska, Natalia Bednarska, Anna Ziętarska, Weronika Murawska oraz Katarzyna i Patryk Węgierscy.
Tego dnia wszyscy uczestnicy spotkania opłatkowego mogli również zobaczyć misterium bożonarodzeniowe wykonane przez uczniów z Dwójki, a także połamać się opłatkiem i złożyć sobie życzenia.
Nagrodzone szopki zaprezentowane zostały w sanktuarium błogosławionego Jana Pawła II w Staszowie.
Agata Bazak