
Siostry w Sanktuarium w Rudkach na Ukrainie

7 grudnia 2008 roku siostry zakonne z diecezji sandomierskiej wyjechały do Rudek na Ukrainę, aby zorganizować tamtejszym dzieciom adwentowe spotkanie modlitewne oraz "mikołaja". W skład delegacji wchodziły Córki św. Franciszka, Siostry Dominikanki, Służebniczki Starowiejskie, Franciszkanki Rodziny Maryi, Jadwiżanki i Świętej Rodziny z Bordeaux. Fundusze na paczki pochodziły od sióstr z domów zakonnych z terenu diecezji sandomierskiej oraz od ofiarodawców, których liczne grono udało się pozyskać s. Faustynie Goś, wespół z s. Świeradą Klimczak i s. Marią Madej, organizatorce całego przedsięwzięcia. "Tabor" wyprawy stanowiły dwa busy oraz auto ks. Jerzego Dąbka. Siostry przybyły do Rudek już na 8 rano, gdzie zostały bardzo serdecznie powitane przez kustosza sanktuarium ks. Gerarda Liryka. Spotkanie z dziećmi i parafianami rozpoczęło się Mszą Świętą. Mszę Świętą sprawował i homilię wygłosił ks. Jerzy Dąbek. Śpiewy prowadziły siostry mając w swym gronie dwie gitarzystki. Do udziału w liturgii siostry zaangażowały też miejscowe dzieci i młodzież. Bezpośrednio po zakończeniu Mszy Świętej do kościoła przybył "św. Mikołaj" w pełnej mikołajowej gali, z kilkoma wielkimi workami prezentów. W rolę Mikołaja wcielił się ks. Paweł, miejscowy wikariusz. Dzieci były radośnie zaskoczone i przeszczęśliwe. Mówiły, że jeszcze nigdy nie miały takiego mikołaja i z radości prawie płakały. Niektóre paczki były tak duże, że mniejsze dzieci dosłownie ciągały je po posadzce. W paczkach dzieci otrzymały ciepłe dodatki odzieżowe na zimę (czapki, szaliki, rękawiczki i skarpety), słodycze, różańce, zabawki i artykuły szkolne, puzzle i książki, artykuły chemiczne, a także artykuły spożywcze i wędlinę. Oprócz paczek dla dzieci były też upominki ze słodyczami i kartki z myślami o Matce Bożej dla wszystkich uczestników modlitewnego spotkania z siostrami. Na zakończenie spotkania wszyscy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Po południu siostry nawiedziły jeszcze grób Aleksandra Fredry i jego rodziny. W drodze powrotnej zaś udały się na krótką wycieczkę do Lwowa. Tam nawiedziły cmentarz Orląt Lwowskich i katedrę. Miłą niespodzianką na zakończenie całej wyprawy było krótkie spotkanie sióstr z metropolitą lwowskim, abp Mieczysławem Mokrzyckim. Do Sandomierza siostry powróciły dopiero po północy. Trud podróży nie liczył się jednak, bowiem siostry wciąż miały w pamięci radość rudniańskich dzieci.
S. Klara Halina Radczak CFS