
Dwie diecezje na modlitwie przy grobie bp. Gołębiowskiego

W bazylice katedralnej w Sandomierzu diecezje radomska i sandomierska dziękowały Bogu za pasterskie posługiwanie sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego oraz modliły się o jego rychłą beatyfikację. Wspólna modlitwa, która zgromadziła wiernych dwu Kościołów lokalnych, zbiegła się z 30. rocznicą śmierci bp. Gołębiowskiego.
Eucharystii, którą koncelebrowali biskupi i księża obu diecezji, przewodniczył biskup radomski Henryk Tomasik. Witając zgromadzonych bp Krzysztof Nitkiewicz, ordynariusz sandomierski, wyraził radość z faktu pielgrzymowania diecezji radomskiej do katedry, w której posługiwał bp Gołębiowski w trudnych czasach prześladowania Kościoła. - Dzisiaj dwie diecezje gromadzą się przy doczesnych szczątkach swojego biskupa uznając aktualność jego przesłania. Świadectwo życia bp. Piotra jest fascynujące, wśród wielu epizodów, które poświadczają heroiczność jego cnót jest wydarzenie z czasów wojennych, kiedy to ks. Gołębiowski będąc proboszczem parafii Baćkowice ratował swoich parafian z niebezpieczeństwa śmierci prowadząc ich przez pola minowe. On szedł pierwszy ryzykując życiem, szedł jak pasterz prowadzący swe owce. Dziś pragniemy i my podążać za nim, śladami jego świętego życia i nauczania, jak za pasterzem, który prowadzi do domu Ojca - mówił bp Nitkiewicz. Podczas homilii biskup pomocniczy radomski Stefan Siczek wyakcentował maryjny charakter życia i posługiwania sługi Bożego bp. Gołębiowskiego. - Kieruje nami potrzeba serca, aby stanąć w katedrze sandomierskiej i przejść uliczkami Sandomierza, gdzie bp Gołębiowski spędził połowę swojego ziemskiego życia. Nie z ciekawości próbujemy odgrzebywać te ślady, ale pragniemy być kontynuatorami jego nauczania i posługiwania, jako kapłana i biskupa - mówił bp Siczek. - Słudze Bożemu towarzyszyło zawołanie Maryja spes nostra. To było streszczenie i program jego życia, postępowania i duszpasterzowania. Posługiwanie biskupa przypadło na trudne lata dla Polski i Kościoła, ale on zawierzając wszystko Maryi, w Niej widział nadzieję lepszego jutra. Dla nas kapłanów obydwu diecezji sługa Boży pozostanie jeszcze na lata księgą, nad którą nieraz wypadnie się pochylać i uważnie ją studiować - dodał kaznodzieja. Po Komunii świętej bp Henryk Tomasik przypomniał okoliczności śmierci sługi Bożego, smutek a zarazem podziw, jaki wyraził w tamtym momencie papież Jan Paweł II oraz koleje procesu beatyfikacyjnego. Następnie w imieniu wszystkich zgromadzonych odmówił modlitwę w intencji beatyfikacji biskupa Gołębiowskiego. Po Eucharystii, biskupi, księża, seminarzyści oraz wierni z obu diecezji modlili się przy grobie bp. Piotra Gołębiowskiego w podziemiach katedry. Wśród gości przybyłych z siostrzanej diecezji radomskiej była delegacja z parafii Jedlińsk, z której pochodził bp Gołębiowski wraz z krewnymi sługi Bożego. - Mój dom znajduje się obok domu rodzinnego biskupa Piotra. Od babci, która była jego rodzoną siostrą zachowały się osobiste pamiątki, które skrzętnie przechowujemy. Wzruszające są listy do rodziców z okazji świąt, zachowało się także wiele fotografii oraz pamiątek z jego pobytu w Baćkowicach i Sandomierzu - opowiada Jakub Rajkowski. - W rodzinie staramy się gromadzić wszystkie materiały dotyczące samej postaci biskupa jak również dokumenty związane z jego procesem beatyfikacyjnym. Z wielką radością uczestniczymy w spotkaniach związanych z upamiętnieniem jego osoby, nauczania i posługiwania - dodała Urszula Kalisz wnuczka siostry bp. Gołębiowskiego.
Biskup Piotr Gołębiowski został konsekrowany na biskupa 28 lipca 1957 roku. Pełnił posługę pasterską z wielkim poświęceniem przez 23 lata, organizował duszpasterstwo na miarę czasów posoborowych koncentrując się na rodzinie, budzeniu powołań, zabiegach o trzeźwość, niesieniu pomocy potrzebującym. Przeciwstawił się skutecznie władzy ludowej, która próbowała rozbijać jedność Kościoła w Polsce poprzez tworzenie tzw. parafii niezależnych. Doznał z tego powodu wielu niesprawiedliwości, upokorzeń i krzywd. Zmarł w Nałęczowie podczas odprawiania Mszy świętej 2 listopada 1980 roku. Jego proces beatyfikacyjny, który rozpoczął się w 1995 roku, zakończony został po dwóch latach i akta przesłano do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie.
Ks. Tomasz Lis (e-mail)