
Szkoła imieniem Fabiana Dury

Uroczystość nadania imienia Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Chmielowie odbyła się 18 września 2006 roku. Na patrona wybrano Fabiana Durę, byłego długoletniego dyrektora tejże placówki. Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą koncelebrowaną w miejscowym kościele parafialnym pod przewodnictwem bp. Edwarda Białogłowskiego z Rzeszowa, który przed kilkunastu laty duszpasterzował w Chmielowie. W swoim wystąpieniu bp Białogłowski zwrócił uwagę na wielka rolę i znaczenie szkoły w życiu człowieka. O jej wartości decydują kompetentni, pełni poświecenia nauczyciele, umiejący przekazać wiedzę i zaszczepić zamiłowanie do obowiązków ucznia. Obecnie problemem jest fakt, że niekiedy rodzice za mało zwracają uwagę na moralną i religijną formację swoich dzieci, które są przeciążone dodatkowymi zajęciami (pływalnia, zespół taneczny, nauka języków itp.), a sprawy duchowe, niezwykle ważne i doniosłe są spychane na przysłowiowy szary koniec. Po Mszy Świętej uczestnicy uroczystości, a więc uczniowie, nauczyciele, rodzice i zaproszeni goście przeszli na teren szkoły, gdzie w holu było odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy, ufundowanej przez rodzinę Durów. Następnie w sali sportowej kontynuowany był dalszy ciąg ceremonii. Powitanie gości, prezentacja sztandaru, przybliżenie sylwetki patrona, program artystyczny w wykonaniu uczniów, świadectwa byłych uczniów i współpracowników Patrona. Kim był Patron Szkoły? Urodził się w roku 1889 w Tenczynku. Jego ojciec pracował w dobrach hrabiego Potockiego a następnie Tarnowskiego w Chmielowie. W zawodzie nauczyciela przepracował 52 lata, z tego 32 poświęcił dzieciom i młodzieży w Chmielowie. To głównie dzięki jego staraniom tuż przed wojną wzniesiono okazały budynek szkoły, której poświęcenie było zaplanowane na 11 listopada 1939 r., ale jak wiemy, nie mogło być zrealizowane w tym terminie. Dnia 1 września wybuchła II wojna światowa. Zaś 2 września przeżył dramat swojego życia. W następstwie bombardowania Chmielowa zginęła jego żona i syn Bronisław. Zniszczeniu uległa także szkoła. To wszystko go jednak nie załamało. Co prawda, na dwa lata przenosi się do Baranowa Sandomierskiego, ale ponownie wraca, aby kontynuować swoją pracę. Pomimo wojny i okupacji prowadzi nauczanie w szkole a gdy to jest niemożliwe, czyni to po prywatnych domach. Był w dobrych relacjach z ówczesnym pierwszym proboszczem Chmielowa ks. Stanisławem Władyką. Miał dwie życiowe pasje. Jedna z nich to muzyka. Umiał grać na fortepianie, skrzypcach i instrumentach dętych. Prowadził orkiestrę dętą i chór. Wspominali o tym ludzie w czasie kiedy pracowałem w Chmielowie jako wikariusz za czasów kiedy proboszczem był ks. Józef Matyka. Zetknąłem się jeszcze wówczas z instrumentami muzycznymi z tamtego okresu. Druga pasja życiowa to były kwiaty Szkoła za jego dyrektorowania, można tak powiedzieć, że tonęła w kwiatach. Swoje pracowite życie zakończył 1 grudnia 1961 roku a jego grób znajduje się na cmentarzu w Baranowie Sandomierskim. Za niezwykłą aktywność społeczną i osobistą postawę, miejscowe środowisko zdecydowało, że zasłużył na uznanie i pamięć, co zostało zwieńczone wybraniem go na Patrona Szkoły.
Ks. Mieczysław Wolanin