Być chrześcijaninem to rzecz odpowiedzialna. Stąd też stawanie się chrześcijaninem jest sprawą trudną - nie ukrywajmy tego. Ta trudność polega na tym, że chrześcijanie muszą być w swoim życiu całkiem inni. Inni niż ci, którzy Chrystusa nie znają. W epoce, kiedy nad rzymskim światem panował Neron, chrześcijanie zaczynali wszystko od tej inności, która szokowała. I tak ma być zawsze. Chrystus domagał się od swoich uczniów, by ich życie było przemienione. "Przybliżyło się królestwo Boże - mówił - nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1,15). Nawracajcie się przez pokutę. Trzeba mieć motywację, dlaczego tak ma być. Trzeba mieć wzorzec, jak ma być. I wzorcem, i motywacją jest Chrystus.