Przełom, jaki przeżyliśmy pomiędzy zakończeniem starego roku kościelnego i rozpoczętym w niedzielę Adwentem, jest ważny dla każdego wierzącego w Chrystusa, ale ma zasadnicze znaczenie dla człowieka, który nosi już nazwę "katechumen". W sposób świadomy, dobrowolny, autentyczny, szczery pragnie on przejść z przestrzeni niewiary, ze statusu człowieka niewierzącego - można by zastanawiać się, czy to jest status poganina czy ateisty - do wspólnoty ludzi wierzących. Chce wejść we wspólnotę tych, którzy znacząc się znakiem krzyża wyznają wiarę w Trójcę Przenajświętszą. Chce wejść przez Chrystusa, Boga-Człowieka, który z krzyża zmartwychwstał i pozostawił pewien konkretny system wartości jako motywację nowej, całkiem innej moralności w świecie. Jest ona owocem chrześcijańskiego wtajemniczenia.